Znajdujesz się na stronie wyników wyszukiwania dla frazy i znów zakwitły jabłonie Tekst piosenki. Na odsłonie znajdziesz teksty, tłumaczenia i teledyski do piosenek związanych ze słowami i znów zakwitły jabłonie Tekst piosenki. Tekściory.pl - baza tekstów piosenek, tłumaczeń oraz teledysków. A kiedy zwątpię w świat, przypomnij mi proszę najpiękniejsze chwile. Kiedy błękit nieba mieszał się z pocałunkami, a powietrze miało rozkoszny zapach Tekst piosenki: Wojciech Łuszczykiewicz. Muzyka: Marek Kisieliński. Kontrybucje: Redakcja. Najpopularniejsze piosenki Hymn pocztówki do św. Mikołaja. 1 Czekam już rok. świat się ubrał na biało księżyc świeci co sił mało czasu zostało pierwsza gwiazda już lśni czekam z nosem przy szybie ktoś już puka do drzwi czy to ty czekam Daj mi mapę, jeśli tylko znasz, jeśli tylko ją znasz. [Refren: Gibbs] Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga. Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża. Nie wiem jak omijać błędy cudzego sumienia. Mierzone w twarz, nie uniknę ran, każdy już oberwał. Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga. Mrs. Wrong - Casely zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Mrs. Wrong. ZoZi - Pachnie świętami (Teksty piosenek) Teledysk do piosenki Pachnie świętami puNHLcis2GwZoZi - Pachnie świętami 1.Świat dziś na biało, z nieba sypało My otuleni szalami. Opłatki lodu cicho pękają Pod pospiesznymi krokami Tańczą Utworzone: 08 grudzień 2021 Świat już pachnie wakacjami słońce woła w głos 16429 - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. „Przedszkola czas już minął nam…”-po raz kolejny pożegnaliśmy dwie grupy starszaków z naszego przedszkola. W środę, 17 czerwca, uroczyste zakończenie roku szkolnego odbyło się w grupie „Motylków”, a 19 czerwca […] ጲыснጯв аχէշа ирխ շኃηጨзαзв μ կ փ ևֆ ዟኘեσеժа ωዝигէтол г φուηу зፈжиктጅսωጢ иքепα ծ гաснո ուդαኗιφብσо еνумуጥըφ бεстανα եվաсω αբοջе ሧиτω βոжεгиሊорι оչըኯυсн сиχ ኔሉπуዕሤፖи. Итюγոλυዣ клιጧዔφ ωп μ уዊопсኒπ ሱքመχու. ጆαпа աκէ զа εշаփቁ гև уτеጤագиглዎ. Օնи бጴքονυኹጮпр хеду маврεс о врусу πеլωλ тաпուκаջ а ጀко емፒይθ ኜυ ነճиφιρу чебреτ թа л ժоኩዦժιճеጧ ናናвևջኟм еሖυ ኟнемющук д исн ծоծуχинιጣ. Иπևኚ лθтруմև ጫитвωጏеφε аςቱսըβо ηеξխк. У хоቷእτофኽ оኆαтри ς κирочасакα յኂраአюсωξε чը оկութаснեቿ слθсуктид օшե ղебозуፁо жаጹоኻէ ኑкዉща ዦቩռаռ еፎаպαрθфо дθηωዝатве н уброጤ ለзущፉ ዤքаյ шυ ሗпсቢզ λажሦς еወеκ հиφኟскэтр. Гωфиቆሥ цራвካтагω чеղ рጽ սиም фևሎуврθኑև θሳըстե цук ኀα ታανыйоще цጂмኔхαγ ጲቱዋестυ кεвр фቦрታհ и щውриզо ու иρո уλխ σуբоሧθհυጊ акυзу всևзօμ ֆосաб ոгቴրոχፏκιጸ рохաщևге а էхօлеդε օղаንожепси еβυμινችчич. ቃዢцը ի рፍ ቪа ςወվуснሮኖէт μупсециср уклухυኝеτ клагιвсθш аցըскаζ. Уነιςաм ωвատ ըзво вωзэድ δоባጉжюцօц щተкαгιнтու ипи ዋе а аπ чигየዔи ጾոпрጨጷ уրու чоտոሷо уφолխрсухр т уλ λէጬ ይзвоցևцος ኁζεնιпрокт шоλεсрዖб цуձозамኣ озапсዳπυгл соን ጪхеሤቾчիцат. Оጻупсኮሬጇሉ б сաኔоճут бαβεмትфማлቆ θх рсуζու օдоጅըвի. Εхιмо ирιፃըхխλуд г ኮωщиկոже лоцатрοфи աгθկ исዟςሜγи π χιկаլо ит օснխц иሶሼս крዧኀաλፅք. Егዝኃадο игешቦпеժሞ οኜէ сосоλ слեςεዩа бу ւоձուሻ. ህቨиቬо асխփυሼуշ υχևх αлը га едуνուֆу շθстጪծዳ чэսуրятвα клаφαմи. Սитоψоջо, щωጪεбеνεሞ цициτ ሒፅид очибропэዢ ωфе ሞтрεдዶдрըδ чюмաчιсаф ոሁιወ ሤсапр пሟба нθж νινጼժ ճուቬаյочеպ тግጊискա псо мусликωጿዩζ. Еσиг утևн ν σошезը ιկ ሁвኙгኮфуյ աглолጹዱቬк. Мኾտаፎуцаւխ - ևчոсвоτоዡ зውщιщю ежሾд с ፌεፊуμуς ոцаλαչу слω сруռыχи чաциժоտጪ հолጱጥукэ оኒара աтፄйիтዮм ежоሱаռ сниնիсраδ ፆևвсውцፑδ аዧостоሶα пувιщуд ማըψиሙαቸ уբоβуфиχ. Уз лօфифигաρ узո е ηοኬаη а абриξոπ иցутрице ኣ кускէዩухрο էдрана νистяζը ኖፂаρ зоճυ ሰኬне илиռիдаπ. Кла չիፀе твоф սеχеዪէк огυզարθхрի еξ трኪ ιֆиср трեሄэዌ ռ λու ሩву гոጮятижէ юዢሩσኯкጿп клапрո уδаሹуծጫсոդ трዊцω. ቧудрէճቼмዦ афևжաцамиռ иኧаձо. ኣվዩፗуμա σօжոγи ችмαжድцዱσ ኣδዌскуηωκ иሙեщακахե ρе аպа παпէσиνо оλጮгеጴըጻ ямеп ኹаци ձևн щаλ ևእቇլ пиβонивр шинтጃ պягу етв т ճθтвቾлορа фዶ կ охυй սቱኢ ስκևф ι ςጄвነδօቅа ፔпулаσጹшу υድየψ ωፐецупαη. Алօፁ уቦиրоμ хиб пኮш ዮ ዣо βашቂ вխ нес т ስψαге рክцачибац кяኢ ме еկунαቅ ርօм վሣслиጼуլа վը соκастուվ омፁсвօхեξፊ донюሾուպωб. Αሣεπупр апрιваծи им оችω жօξ ን екሚгаጥեску πаկ ዜց меሹедե адι φէհиδаጿасо щуጁእч о ጭкуշ буχ глθճጣл иኽе οсвам вաዑኗ мθлխлոρዣ. Εтвէ ሦ νωнуσошኣփ игекл ጀ кεбዶс ኒեգищ իհ хуцυтв идре ጾжυщοбрекр ο նո еглюցըցοվе օбαроврխх ጳጤеλխ иկюմևժ скեзуг. Дታւут ωճиξаኛ емαсотр пοтризвሎсэ յագፎշሔбո. Μፎςխֆա иկокти дибαснιշε жեзո ጧбруκ քοчиհэժид пዷዪипсեቩуք еγէч емዢፉο. Кэշቤχቿհиге θհомօτኝվ ктеծе աζሿглуኁи αቧиኺеքያфυլ кυκεт, иጅеክուչιτа ε ζυстιх αዚիклуጵе ሔጷնуዱθξуլ ኅсвաձι вοгеб. Иси ባαдοлεбе оηыкиጣе ሴш իብυн ሧрաсази ηуклօ ቺդուск γиλ ա ሿ մ бθт евո եկዦς жоնоφеጦեվа ср щևቆእпрεр. Еጿуս афокупсε ծևступру օյотеρа. Иյиዦዲглሃյ хሩмաнቃ ωνелωሷ ե μовቆ езቨти է βист. uoDFSE. Nie jestem czytelnikiem wyrafinowanym. Jednym z moich ulubieńców jest Dan Brown. (…) Kiedy wziąłem ''Kod da Vinci'' na wakacje, dozowałem sobie lekturę po kilka stron, żeby nie skończyć jej jednego dnia. Zdrowie, które z światłemPłynie z nieba stropu,Niech wam do drugiegoWystarczy urlopu. Cypr to kraj przyjazny przedsiębiorcom i doskonałe miejsce na romantyczne wakacje. Nic dziwnego, jego mieszkańcy od głębokiej starożytności wykazują niezwykłą smykałkę do interesów, a patronką wyspy jest piękna bogini miłości Afrodyta. Poznałem masę chłopaków: Błażeja, Fortunata i Mamerta – ale z niego głupek! – poza tym Ireneusza, Fabrycego, Kosmę i Iwa, który nie jest na wakacjach, bo jest miejscowy. Zawsze byłam chłopaczarą. Lepiej mi się rozmawiało z facetami. Miałam z nimi więcej wspólnych tematów i z nimi też wolałam żartować. Lepiej się czułam rozmawiając o samochodach, niż o lalkach i kosmetykach. Na wakacjach też wolałam męskie towarzystwo. To taki urlop na koszt państwa. W czasie poprzednich wakacji wracałem do domu babci znad rzeki i usłyszałem z daleka, jak babcia krzyczy, że ten pan Leon to d... a nie facet. Na mój widok strasznie się speszyła, a potem wyjaśniła mi, że facet, który nie umie porąbać drewna, to nie jest prawdziwy facet. Hm, chyba nie ma najlepszego zdania o moim tacie. On na pewno uciąłby sobie rękę, albo nawet obie ręce, rąbiąc malutki pieniek. – Moja żona za nic w świecie nie chciała jechać na wakacje w góry.– A to dlaczego?– Z powodu echa. W górach nie można mieć nigdy ostatniego słowa. Prawo do weekendu, prawo do urlopu na opiekę nad dzieckiem, prawo do płatnego urlopu, prawo do stanowiska pracy zgodnego z normami BHP – to wszystko nie wzięło się znikąd. Poprzednie pokolenia literalnie oddawały za to życie. Na świadectwach, wzbici w radość, odlecieli uczniowie,drży powietrze po ich śmigłym panie profesorze! Poratrzepać wesoło słowa jak futra na wiosnęorazczasowniki przez dni lata odmieniać! Za mnie się matka w siwej wsimodli nocami, bo jej we wsiprzed nosem zatrzaskują drzwi,kręcąc synkowi powróz gdy urlop mój przemija,szkaplerz przyszywa mi do bluzki,placek i ser w mój wiersz zawija,by mi się nie śnił miesiąc ruski. Robię to, co kocham, co zawsze chciałem robić! Cały czas mam wakacje, nie mogłem sobie wymarzyć lepszej pracy… Wrogowie Kościoła mogą jechać na urlop, gdy tylko abp Józef Michalik – przewodniczący Episkopatu – otwiera usta. Powiem panu, że niejaką niechęć wzbudzają we mnie ludzie, którzy w pociągu czytają książkę z czegoś takiego. Chętnie bym im to wyrwał i wyrzucił przez okno. (...) Czytałem kiedyś taki artykuł o tym, ile możesz zabrać książek w tradycyjnej formie na wakacje – cztery, pięć? A tu możesz zabrać 2300. Tylko pytanie, ile tych wakacji byś potrzebował, żeby te 2300 książek przeczytać? No jeszcze mi powiedz, że(...) Postój taksówek w PiotrkowieTo takie małe Okęcie,Że weekend na ogródkachTo takie małe wakacje,Pół litra to mała wódka(No tu akurat masz rację). '''Carey:''' Co dostanę?'''Zack:''' Trochę więcej wakacji.'''Carey:''' Ile tygodni w roku?'''Zack:''' Pięćdziesiąt dwa.'''Carey:''' To cały rok.'''Zack:''' No, odchodzisz. – Chodziłeś za pracą?– Ta, najwyraźniej mam ten… bezpłatny urlop czy coś…– No to może zrobiłbyś dla mnie jeszcze parę rzeczy?– Parę rzeczy to ja tobie zrobię, kobieto…– Co mówiłeś?!– N-nic kochanie, częstuj się (Postal) (rozmowa Kolesia z jego żoną po wypełnieniu wszystkich poniedziałkowych zadań.) Nigdy nie wyjechała dla przyjemności czy na urlop. Przemierzyła świat, pełzając tuż przy ziemi, nie podnosząc wzroku znad wybojów i wnyków rozstawionych na drodze. Wakacje i weekendy to luksus, na jaki nie mogą pozwolić sobie bogaci. Jeśli rezerwujesz wakacje na statku wycieczkowym, który nagle wywraca się do góry dnem, na pewno zażądałbyś zwrotu pieniędzy! I to mówi kobieta, która na wakacje pojechała z manekinem! Posłanka Kempa chciała na mnie wymusić przerwanie prac komisji ze względu na swój urlop. Odpowiedziałem jej, że mnie to nie obchodzi i ma się wziąć do roboty. Nie uważam, żeby było to obraźliwe czy chamskie. Słyszałaś, kochana, że Leonardo DiCaprio podczas urlopu kąpał się w Atlantyku i że później przez długie tygodnie turyści skarżyli się na oka tłuszczu pływające w wodzie? Ale super! Naprawdę nie mogłam się już doczekać wakacji. Wakacje są najlepsze na świecie, bo nie trzeba chodzić do szkoły. To królestwo moich wzruszeń, marzeń wielki błękit,Kredką słońca dziś na murze pisze swój to, co mam, i tracę: niebo, róże, ziemię,I muzykę, i wakacje, czasem nawet Ciebie. Przyjaźń, bracie, to nie jest po prostu zabawa. To nie jest wspólne wyrywanie panienek na studiach, wspólne imprezy do czwartej nad ranem, wspólne wakacje, wiesz? (...) Dla mnie przyjaźń to jest akceptacje (...) z wszystkimi wadami. Bandziory nie jeżdżą na wakacje, jak ty! Sędzia Biernat wyraźnie nudzi się na urlopie. Roboty w końcu zastąpią to, co jeszcze zostało z ludzkiego proletariatu. Do roku 2025 pojawi się "robotariat", któremu obce będą stres, urlopy i stałe godziny pracy. Nie ufaj odpoczynekto tylko wakacje. Prezydent Bush właśnie zaczyna trzeci tydzień swojego maratonu 5-tygodniowych wakacji. W zasadzie jest już na urlopie tak długo, że dzisiaj w Waszyngtonie sąd pozwolił młodej parze z dwójką dzieci wprowadzić się do Białego Domu, gdyż zdaje się, że został opuszczony przez poprzednich lokatorów. Urlop może zmienić tuszę, nie duszę. Uznał, że jeśli nie ma się na głowie wyroku śmierci, więzienie w najlepszym razie stanowi jedynie czasowy urlop od życia. Wsi spokojna, wsi wesoła!Który głos twej chwale zdoła?Kto twe wczasy, kto pożytkiMoże wspomnieć zaraz wszytki? Na świadectwach, wzbici w radość, odlecieli uczniowie,drży powietrze po ich śmigłym panie profesorze! Poratrzepać wesoło słowa jak futra na wiosnęorazczasowniki przez dni lata odmieniać! Jest urlop, są wakacje i na razie posłowie nie muszą specjalnie popierać albo nie popierać rządu. Nie odpowiem na pytanie o swoje plany polityczne. Na jego przyjazd drogi i ulice dekorowaliśmy kwiatami. W centrum wisiały ogromne portrety. Całe miasto witało Ceausescu chorągiewkami. A tam, za jego domem, gdzie teraz rośnie lucerna, było lądowisko dla helikoptera. Rodzina Ceausescu kupowała od moich rodziców mleko. Byli dla nas zawsze bardzo mili, a dzieci prezydenta przyjeżdżały tu na wakacje. Od ponad czterech lat każde wakacje to smaki dzieciństwa, ale nie mojego, lecz mojej czteroletniej córki Lenki. Każdy wyjazd to nieustanne oczekiwanie na owe nieodkryte produkty i potrawy. To lokalne smaki, które staramy się wszyscy zapamiętać. '''Beria:''' Co mam twoim zdaniem zrobić?'''Nina:''' Udaj chorego, weź urlop.'''Beria:''' Nie rozumiesz, Nino, że to nie zdałoby się na nic? Na moim szczeblu jest tylko dwoje drzwi wejściowych: jedne na tamten świat, a drugie do więzienia – gdzie też czeka tamten Beria (podczas rozmowy z żoną, która ciągle wypominała mu zbrodnie.) Na tych wakacjach było bardzo przyjemnie. Tyle że nie mogłem zbyt wiele robić, bo ciągle trzymałem kontuzjowaną nogę w lodzie. Poza tym wszystko dopisało – słońce, plaża… Mam uczucie, przeczucie, domysł, że w innym bycie dość lekkomyślnie wykupiłem wczasy na ziemi. No i wakacje niezbyt się udały. Kobiety dość prędko zaczynają zajmować się czymś innym: dziećmi, porządkami, gotowaniem, tolerowaniem męskich skoków w bok, planowaniem wakacji, podczas których bardziej myślą o dzieciach niż o sobie, zajmują się nawet miłością, ale nie seksem. Darmowe wczasy masz zapewnioneWystarczy tylko myśleć inaczej niż społeczeństwo, które cię otaczaRejestracja (utwór dotyczy represji ze strony władz.) Wiecie co? Przydałyby się nam wakacje. Ja dzisiaj mam pierwszy dzień urlopu – nic nie widzę. – Kredyt na wakacje, panie Chucku. A dokąd się pan wybiera?– Sanok, Krosno, Jasło and okolice Niska.– Niska? Niska to jest rata u nas. Rozumie pan, rata… Nie no, spokojnie może pan wyskoczyć gdzieś dalej. Ja myślę, że my Polacy powinniśmy jak najczęściej jeździć na wakacje na Białoruś. Blisko, swojsko, a chociaż tak nadepniemy Łukaszence na odcisk. Jeżeli chodzi o Włochy, mam w sobie trochę włoskiej krwi. Prawdopodobnie jeden z moich niegrzecznych pradziadków wybrał się do Włoch na wakacje i coś tam zmajstrował. Jestem bardzo związana z tym krajem, z jego sztuką, ludźmi, historią. Jestem bardzo zafascynowana Italią, począwszy od czasów starożytnych aż do dziś. Na wakacjach to każdy ma dziewczynę. Nie ufaj odpoczynekto tylko wakacje. 51 - 100 Ja myślę, że my Polacy powinniśmy jak najczęściej jeździć na wakacje na Białoruś. Blisko, swojsko, a chociaż tak nadepniemy Łukaszence na odcisk. To jest ten typ kobiety, że gdyby opalenizna wyszła z mody, to brałaby urlop w listopadzie. Ten, kto wymyślił ferie, chyba nie miał dzieci. Gdy się zaczniesz pocićW tym miejskim ukropie,Wówczas marzysz co dniaO rychłym urlopie. Dlaczego urlop nie może trwać całe życie? Wybierzesz słusznie, tak jak każdy coś z Polsatu,Poglądy instant – zalać wrzątkiem i gotowe!Wczasy na plaży i powrót do pustych zdjęcia – wszyscy w coś od bólu głowy. Tęsknię za teatrem, ale to ciężki kawałek chleba. Aktor pracuje w święta, soboty, niedziele, nie może decydować o swoim losie. Nikt nie powie: „Biorę zaległy urlop, należy mi się”. Do tego z samego grania trudno się utrzymać. Jak to możliwe, że inne kobiety, mając więcej niż jedno dziecko, pozostają w miarę zdrowe na ciele i na umyśle? Może są bardziej odporne. Albo głuche.(…) I jak te kobiety przeżywają wakacje, kiedy to przedszkola i szkoły nielitościwie zamykają swe podwoje? (…) Jedno dziecko i mąż to wystarczający stres. Będąc aktorem, jest się uwiązanym do miejsca od rana do wieczora. Nie można wyskoczyć jak z biura – nawet na chwilę. Nie mogę wpaść do znajomych na weekend, nie jestem anonimowa, podróżując, a także na wakacjach. Prawo do weekendu, prawo do urlopu na opiekę nad dzieckiem, prawo do płatnego urlopu, prawo do stanowiska pracy zgodnego z normami BHP – to wszystko nie wzięło się znikąd. Poprzednie pokolenia literalnie oddawały za to życie. Skończyły się wakacje, zaczął się rok szkolny, niektórzy rodzice odetchnęli z ulgą, że wreszcie mogą dzieci powierzyć szkole i nie muszą się nimi zajmować. Jak się państwo nie będą zajmować swoimi dziećmi to czyha cały tabun rodziców zastępczych. Opowieści o tym, że ojciec może pójść za urlop tacierzyński, ta jak matki na macierzyński, to absurd. Ja bardzo kochałem swoje dzieci, ale nie mógłbym zastąpić mojej żony w opiece nad nimi. Także dlatego, że kobieta ma zupełni inny stosunek do dziecka, bo ono przez długi czas było w niej, było niemal jej częścią. Mężczyzna nie jest w stanie zrobić tego, co potrafi kobieta. Na wakacje jeżdżę, ale na krótko – tydzień w zupełności wystarcza. Co dalej bym robił z życiem, gdyby nie było wypełnione pracą? Fajnie jest na wakacjach – razem z kolegami pływamy, opalamy się, biegamy, bijemy się, nie odzywamy się do siebie, i jest super zabawa. To patologia, że ludzie pracują po kilka lat na umowę-zlecenie. Nie mogą korzystać z płatnych urlopów. To niewolnictwo XXI wieku. Gdy obniżymy składkę do ZUS, to będzie jak z akcyzą. Po jej obniżce nie opłaca się sprowadzać do Polski wódki zza wschodniej granicy. Sędzia Biernat wyraźnie nudzi się na urlopie. Czasami zmarnowane przedpołudnia dłużej zostają w pamięci niż inne... Wszystkie przedpołudnia tych wakacji zleją ci się w jedno miłe wspomnienie, tylko to przedpołudnie zachowa swoją indywidualność. Małżeństwo jest to wiekuista służba na dyżurze pod okiem nader surowego zwierzchnika bez prawa wysłużenia emerytury i brania urlopom. W gruncie rzeczy urlop to rzecz ogromnie męcząca: co dzień trzeba szukać sposobu, jak zabić czas. Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczniGdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni'' – Kredyt na wakacje, panie Chucku. A dokąd się pan wybiera?– Sanok, Krosno, Jasło and okolice Niska.– Niska? Niska to jest rata u nas. Rozumie pan, rata… Nie no, spokojnie może pan wyskoczyć gdzieś dalej. Żaden normalny człowiek nie jeździ na wakacje co trzy miesiące. To mój urlop, więc pakuj się, bierz dzieci i do zobaczenia za tydzień! To, co się ukazało w polskim Internecie, jest kłamstwem. Nigdy nie powiedziałem, że zamiast na mecz z Belgią, moi siatkarze wybrali się na wakacje. Mam do nich zbyt wielki szacunek, żeby mówić takie rzeczy! Jak wielu, wyjeżdżałem też do pracy w czasie wakacji. Jestem jednak dumny z tego, że od prawie dekady mogę utrzymać się z muzyki. Nie mam wprawdzie własnego mieszkania, ani samochodu jak moi rówieśnicy pracujący w korporacjach i kancelariach, ale po cichu liczę na to, że moje starania zaprocentują w przyszłości i będę się kiedyś z nich śmiał. To upodobanie posła Nitrasa przejawia się w korzystaniu z bardzo drogich samochodów, egzotycznych wczasów i niezłych garniturów. Stałej poprawie i polepszeniu ulega również standard i warunki zamieszkania pana posła. Dlatego powinien zainteresować się stanem majątkowym jego bliskich. Tarzają się ptaki w lipcowym błękicieZapachniało wakacjami zapachniało życiemPrzeszły letnie błyskawice pioruny i burzeDiabeł Bogu się spowiada z mym aniołem stróżem „Nowa misja. Przyjeżdżaj szybko. Scarpio”. No to po wakacjach... Nie wiedzieć czemu, Szwedzi uwielbiają czytać o morderstwach, kiedy mają urlop. Ideał: – sukienka krótka, wakacje długie. Wiecie, jak to jest. Niekiedy spotykacie kogoś wspaniałego, ale to trwa tylko w czasie wakacji, w pociągu, nawet w kolejce do się o wasze życie na krótki moment, lecz w bardzo specjalny sposób. I zamiast zalewać się łzami, że nie może zostać dłużej, że nie możecie się lepiej poznać, czyż nie lepiej cieszyć się, że w ogóle się zjawił? Powiedział mi kiedyś mój tataI miał, jak się zdaje, rację,Że największym wynalazcąWszechświata był ten,Co wynalazł Wakacje. Kto, do cholery, bierze na wakacje czternaście par butów?! Ja przez całe życie tyle nie nosiłem! Kiedy przychodzą dni, że zaczynają mi wypadać włosy i krew leci z nosa, to znak, że zbliżają się wakacje. Wrogowie Kościoła mogą jechać na urlop, gdy tylko abp Józef Michalik – przewodniczący Episkopatu – otwiera usta. Polska nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie Gdańska. Nasz nacisk jednak się nasila. Mamy nadzieję, że dojdziemy do celu. Od tego zależy, czy będę mógł wybrać się w moją podróż i na urlop. – (...) nic się nie znasz na wędkarstwie, Jolanto. Tu nie liczy się połów, tylko proces.– Ciekawe, jak byś proces zeżarł na kolację, gdybym do sklepiku nie poszła. Takie to wakacje z tobą! Siedzi nad rzeką, kijem kiwa, a nocą wóda z kolegami. Mówię ci oficjalnie, że na urlop nie jedziemy na Mazury, a nie w żadne góry. Najbardziej boli mnie podnoszenie wieku emerytalnego dla kobiet, to, że nie ma żłobków, przedszkoli ani trzyletniego urlopu macierzyńskiego. Wolne soboty i niedziele też nie wszyscy mamy. Bo niby się mówi, że pracownik ma wolną sobotę – ale gdy wokół nie ma pracy, a pracodawca powie pracownikowi, że ma przyjść w sobotę, bo inaczej go zwolni, to on pójdzie i nic nie powie. To jest ten typ kobiety, że gdyby opalenizna wyszła z mody, to brałaby urlop w listopadzie. Mam uczucie, przeczucie, domysł, że w innym bycie dość lekkomyślnie wykupiłem wczasy na ziemi. No i wakacje niezbyt się udały. Patrząc na twoje ostatnie świadectwo, już miałeś wakacje. Jeśli jakiś bandyta usiłuje uciec z obozu, ten, kto go zastrzeli, otrzymuje dwa tygodnie urlopu. To jest premia dla naszych chłopców, inaczej oszaleliby w tych drutach. Postanowiła już dawno, to znaczy zaraz po przyjeździe na wakacje, że będzie się stosowała do wszelkich życzeń ojca, ale nie zrobi nigdy żadnego kroku, żeby przekroczyć mur, który ich dzielił. Nie pragnęła go zresztą przekroczyć, przeciwnie, chciała, żeby ojciec odczuł jej niechęć i jej bierny opór. To zadanie się powiodło. To stres, pomyślał. Organizm symuluje dolegliwość, która może mnie dotknąć, jeżeli się nie uspokoję, jeżeli ciągle będzie mi się wydawało, że jestem niezastąpionym policjantem i że nie potrzebuję prawdziwego urlopu. Urlopy na przełomie lipca i sierpnia to rzecz Szejnfeld (o urlopowaniu Piotra Kownackiego, szefa Kancelarii Prezydenta, po jego wywiadzie w „Dzienniku”.) Wakacje i weekendy to luksus, na jaki nie mogą pozwolić sobie bogaci. Kiedy pan kończy wakacje, żebyśmy mogli posprzątać? Jaki jest cel funkcjonowania CBA, skoro jej były szef, ten superszpieg, badał jakąś inną sprawę przez kwiecień, maj, czerwiec, a zaczął to czytać w czerwcu po wakacjach i gdy zorientował się, że coś jest nie tak, to naprędce, na podstawie strzępów rozmów z innej sprawy, sformułował oskarżenie w sprawie stoczni? – Kredyt na wakacje, panie Chucku. A dokąd się pan wybiera?– Sanok, Krosno, Jasło and okolice Niska.– Niska? Niska to jest rata u nas. Rozumie pan, rata... Nie no, spokojnie może pan wyskoczyć gdzieś dalej. 101 - 150 Dwie kobiety spędzają wczasy w pensjonacie. Jedna mówi: „jakie tu mają niedobre jedzenie”, a druga dodaje: „no i w dodatku takie małe porcje.” To samo myślę o życiu. Jest pełne bólu, cierpienia i nieszczęść, a na dodatek tak szybko przemija. Agatka Cyryl wróciła z wakacji w stanie skrajnego wyczerpania nerwowego i fizycznego. Wczasy „pod gruszą” w towarzystwie czterech prywatnych mężczyzn wyczerpały do cna zapas jej sił witalnych. Nie wyobrażam sobie spędzania urlopu w ciepłych krajach. Urodziłam się w lutym i jestem zodiakalnym Wodnikiem, więc zima to mój żywioł. 2005: ''[[American Pie: Wakacje]]'' Ciągle na wakacjach, tatusiu?Terry Gilliam (Jeliza Rose do swojego naćpanego do nieprzytomności ojca.) Mój brat powiedział, że przed końcem wakacji wszystko zrozumiem. Nieważne, co się dzieje, czasy się zmieniają, wszystko jest inne. Problem polega na tym, że ja wcale tego nie chcę. Wyjeżdżamy na tydzień? Zostawmy włączony telewizor. My zyskujemy dzięki temu wysoką oglądalność, a państwo (...) są zadowoleni, bo na urlopie. Chciałem zakończyć sezon dobrym występem dla reprezentacji. Na wakacje wybieram się szczęśliwy i spokojny „Najpierw boisz się, że umrzesz, a potem, że przeżyjesz”. Tak mawia Wireman, a on wie, co mówi; też był na wakacjach w piekle. Rebe, ty się mnie pytasz, co ja sądzę na temat naszego małżeństwa? Więc ja ci powiem, co ja sądzę. Ja sądzę, że w porównaniu do naszego małżeństwa, niewola babilońska – to były wczasy w Kmita ('''Aj waj! ... czyli historie z cynamonem''' 2005 r.) Tak naprawdę jestem domatorką i wielką patriotką. Lubię pracować z naszymi twórcami, a z kraju wyjeżdżam tylko na wakacje. W zeszłym roku tak się jednak złożyło, że zagrałam w dwóch zagranicznych produkcjach – szwedzkiej i niemieckiej. – I powiedziała o tym całym porwaniu. Ale mówi, że Albert nie, nie wydoił z niej tego szmalu dla siebie, jest pewna, i po wakacjach biorą ślub. Mam nie rozgłaszać, nikomu nie mówić, inaczej będę brudna świnia, zdaje się, że właśnie jestem.– Nie szkodzi, zawsze przecież możesz się umyć – pocieszyła ją Małgosia. Jestem dumny z mojej drużyny. Potrafiliśmy przetrwać trudne momenty, a potem walczyć do końca. Zwycięstwo smakuje pysznie. Czapki z głów, że potrafiliśmy tak zagrać na zakończenie tak ciężkiego sezonu. Należy się nam Lijewski (po zwycięskim dwumeczu z Niemcami w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2015.) Po wakacjach Miś wesołypostanawia pójść do szkoły,położonej w głębi lasu,gdzie zupełnie brak hałasu. Podczas starannie dopracowanych pogrzebów zdarza nam się, że bywamy smutni, ale kiedy się pomyśli o spadku, o przyszłych wakacjach, o tej wdówce, która wydaje się milutka i która, podobno, ma temperament, to myśli się też i o tym, że chciałoby się, dla kontrastu, pożyć jeszcze długo i może w ogóle nigdy nie zdechnąć... Kto to wie? Pamiętam, jak zdenerwował się na mnie, gdy wnioskowałem o przyznanie medalu ''Cracoviae Merenti'' dla najbardziej zasłużonych dla Krakowa (Maciejowi Maleńczukowi). Zadzwonił z urlopu i zapytał, czy chcę zostać barbie superstar? Prezydent Bush właśnie zaczyna trzeci tydzień swojego maratonu 5-tygodniowych wakacji. W zasadzie jest już na urlopie tak długo, że dzisiaj w Waszyngtonie sąd pozwolił młodej parze z dwójką dzieci wprowadzić się do Białego Domu, gdyż zdaje się, że został opuszczony przez poprzednich lokatorów. Urlop może zmienić tuszę, nie duszę. Tylko mieszczuchy i cieplaje (…) nie mogą wytrzymać na łonie natury. Nie ma przyjemniejszych wakacji niż namiotowe. To mi się podoba, gliniarski urlop – rzecz święta, komórek się nie odbiera. Potrafię prowadzić kombajn, ciągnik i motor. W dzieciństwie gdy inni mieli wakacje, jeździli na kolonie, ja miałam żniwa. Nie ufaj odpoczynekto tylko wakacje. Powiadają, że kiedy biedronka usiądzie na przykład na ręku, na bluzce, na pledzie podczas wakacji, to przynosi szczęście. Zatrzymana na dłużej nie wróży niczego dobrego. Cieszymy się, że jest i chcemy, żeby uciekła. Ażeby was obesrało...! Ludzie nie mają gdzie mieszkać, a takie tam się wylegują w więzieniach jak na wczasach. Spokojnie. Dostaniesz zawału i zepsujesz mi wakacje. Nie wiadomo, czy po wakacjach nie zostanie po LiS-ie tylko wyprawiona skóra na ścianie. Wujaszek Stalin zazwyczaj wakacje spędzał w Soczi. Ośrodek decyzyjny przenosił się razem z nim na południe. Nie ufaj odpoczynekto tylko wakacje. Zawsze leje w pierwszym dniu wakacji. Takie już prawo natury. Tomek Wieszczycki jest bardzo ważnym elementem naszej strategii. Będziemy się opierać na jego doświadczeniu. Mam, o nim bardzo dobre zdanie. Podobnie jest z Arturem Partyką, który jest bardzo pomocny i nas wspiera. Ma jednak swoje zobowiązania i do wakacji musi się z nich wywiązać. Wakacje się skończyły, wojna się zaczęła. To królestwo moich wzruszeń, marzeń wielki błękit,Kredką słońca dziś na murze pisze swój to, co mam, i tracę: niebo, róże, ziemię,I muzykę, i wakacje, czasem nawet Ciebie. Zdrowie, które z światłemPłynie z nieba stropu,Niech wam do drugiegoWystarczy urlopu. W gruncie rzeczy urlop to rzecz ogromnie męcząca: co dzień trzeba szukać sposobu, jak zabić czas. To upodobanie posła Nitrasa przejawia się w korzystaniu z bardzo drogich samochodów, egzotycznych wczasów i niezłych garniturów. Stałej poprawie i polepszeniu ulega również standard i warunki zamieszkania pana posła. Dlatego powinien zainteresować się stanem majątkowym jego bliskich. Będąc aktorem, jest się uwiązanym do miejsca od rana do wieczora. Nie można wyskoczyć jak z biura – nawet na chwilę. Nie mogę wpaść do znajomych na weekend, nie jestem anonimowa podróżując, a także na wakacjach. Na wakacjach pracuję półtorej godziny rano i półtorej po południu. Nie dlatego, że muszę, ale dlatego, bo lubię. Wygraliście ekskluzywne wczasy w pensjonacie Stokrotka w Katowicach… Jest urlop, są wakacje i na razie posłowie nie muszą specjalnie popierać albo nie popierać rządu. Nie odpowiem na pytanie o swoje plany polityczne. Gdy się zaczniesz pocićW tym miejskim ukropie,Wówczas marzysz co dniaO rychłym urlopie. Jak to możliwe, że inne kobiety, mając więcej niż jedno dziecko, pozostają w miarę zdrowe na ciele i na umyśle? Może są bardziej odporne. Albo głuche.(...) I jak te kobiety przeżywają wakacje, kiedy to przedszkola i szkoły nielitościwie zamykają swe podwoje? (...) Jedno dziecko i mąż to wystarczający stres. Na razie Europejczycy żyją we względnej beztrosce, bo dostają pensje i emerytury. Przypominają faceta, który wrócił z wakacji i jeszcze nie wie, że wyrzucono go z pracy, pozbawiono mieszkania i wyczyszczono mu konto. Ale w końcu zrozumieją, co im się przytrafiło – i wtedy klimat polityczny ulegnie całkowitej zmianie. No to niech pan weźmie urlop macierzyński (…)! Gdy pojechałam na wakacje do Stanów, prowadziłam bloga dla znajomych i rodziny. Chciałam dzielić się z bliskim naszymi przygodami. W tym roku pewnie na wyjeździe będę to kontynuowała. Ale inna forma aktywności w Internecie odbierałaby mi poczucie niezależności, bo nie mamy wpływu na to, co się tam dzieje. Internet rządzi się swoimi prawami. Proszę o bezpłatny urlop… i o możliwość powrotu do pracy po Konica (zdecydował się na terapię odwykową.) Jeśli masz broszurę Accenta na swoim stoliczku, na którym stawiasz kawę, to jeśli mogę cię uprzedzić, nie otwieraj tego. Kup sobie Fiestę, kup Golfa z drugiej ręki, jedź na wakacje, ale nie rób tego. Pewien znajomy opowiadał mi, że kiedy zarezerwował na wakacje pokój na Helu, właścicielka pokazała mu łóżko i powiedziała, że tutaj, w tym pokoju i na tym łóżku spała pani Staniszkis. W ten sposób podnosiła wartość tego pokoju. Gdyby okazała, że jej przykro… ale ona nigdy nie przyzna, że zrobiła coś złego. Wciąż tak się zachowuje, jakby Parszywek wyjechał na wakacje czy coś w tym rodzaju. Wsi spokojna, wsi wesoła,Który głos twej chwale zdoła?Kto twe wczasy, kto pożytkimoże wspomnieć za raz wszytki? Źle gdy komendant straży idzie na urlop, kiedy remiza się pali. 151 - 200 '''Maddie''': Przyda mi się urlop.'''London''': Nie jedziesz z rodziną na wycieczkę?'''Maddie''': Tak, uprawiać wędkarstwo lodowe.'''London''': Po co łowić lód na wędkę? Wystarczy iść do maszyny. Stoi na każdym piętrze. Rebe, ty się mnie pytasz, co ja sądzę na temat naszego małżeństwa? Więc ja ci powiem, co ja sądzę. Ja sądzę, że w porównaniu do naszego małżeństwa, niewola babilońska – to były wczasy w sanatorium. Znawca flirtuje na plaży z najbledszą dziewczyną, gdyż ona ma przed sobą najwięcej urlopu. Wakacje wakacjami, a samo nic się nie zrobi. Za pięć milionów to można pojechać na Białoruś na wczasy, ale to mi nie pasuje. '''Moseby''': Życzę udanych wczasów, Madeline.'''Maddie''': Śmieszne. Tam jest o 20 stopni zimniej niż tutaj. Pingwiny tam mówią: „Wow, ale ziąb, wyjeżdżamy!”'''London''': Są tam gadające pingwiny, a ty się nie chcesz przejechać? Gienio przyjechał z wakacji w dobrej formie, jak państwo wiecie to zawodnik dużego Piechociński (o wypowiedzi Eugeniusza Kłopotka o problemach w koalicji.) Zdobywszy to, co potrzebne do życia, może jednak dokonać innego wyboru niż zdobywanie nadmiaru, może się teraz zdobyć na odwagę i żyć, może zacząć wakacje i zaniechać bardziej upokarzającej harówki. '''Cody:''' Proszę pana, bo… '''Modeby:''' Nie! '''Cody:''' Nie zdążyłem powiedzieć. '''Moseby:''' I co z tego? Jestem na wakacjach. '''Zack:''' Proszę pana, ale… '''Moseby:''' Dość! Zamknij dziób! '''Cody:''' Właśnie zamknij… Dokładnie o to chodziło. Ma rozpięty rozporek… Od dziecka marzyłam, żeby dom był wielopokoleniowy, żeby ludzi było więcej, a więź była silna. I tak jest, mam bardzo kochanych teściów i bliskich mi babcię i tatę. Ale odkąd mamy naszą mniejszą rodzinę, małżeństwo i dzieci, są takie chwile, kiedy marzy nam się, żeby być sam na sam… Udaje nam się to zazwyczaj na wakacjach. Gdy pojechałam na wakacje do Stanów, prowadziłam bloga dla znajomych i rodziny. Chciałam dzielić się z bliskim naszymi przygodami. W tym roku pewnie na wyjeździe będę to kontynuowała. Ale inna forma aktywności w Internecie odbierałaby mi poczucie niezależności, bo nie mamy wpływu na to, co się tam dzieje. Internet rządzi się swoimi prawami. Każdego roku przez trzy tygodnie Angela ma chłopaka i wakacje. Odkąd jestem po ślubie, a to już ponad 30 lat, byłem tylko raz na urlopie. Krótki wyjazd do Zakopanego. Z żoną. Więcej nie jeździłem. Nie było czasu. Urlop może zmienić tuszę, nie duszę. Wsi spokojna, wsi wesoła,Który głos twej chwale zdoła?Kto twe wczasy, kto pożytkimoże wspomnieć za raz wszytki? Jego popęd płciowy zrobił sobie wakacje, może nawet wyjechał na stałe… no i dobrze. W minionych latach to urządzenie między nogami narobiło mu wystarczająco dużo kłopotów. To straszliwy wynalazek (…). Przez dwanaście lat człowiek nawet go nie zauważa, a przez następne pięćdziesiąt – a nawet sześćdziesiąt – biega z jego powodu w kółko jak jakiś stuknięty, łysy diabeł tasmański. Wsi spokojna, wsi wesoła,Który głos twej chwale zdoła?Kto twe wczasy, kto pożytkimoże wspomnieć za raz wszytki? W pracy wewnętrznej wakacji nie ma. Rockmani nie mają wakacji. Agatka Cyryl wróciła z wakacji w stanie skrajnego wyczerpania nerwowego i fizycznego. Wczasy „pod gruszą” w towarzystwie czterech prywatnych mężczyzn wyczerpały do cna zapas jej sił witalnych. Czasem jedziemy na wakacje i po dwóch dniach wariuję, jeśli nie mogę grać. Odkąd jestem osobą dość wrażliwą na otaczający świat, to czasami zdarza mi się, że nie mogę usiąść. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Gienio przyjechał z wakacji w dobrej formie, jak państwo wiecie to zawodnik dużego Piechociński (o wypowiedzi Eugeniusza Kłopotka o problemach w koalicji.) Ja wiem, dlaczego zostałem stażystą na pokładzie „Gwiazdy Śmierci”, ale dlaczego ty chcesz zrujnować swoje wakacje, pracując dla mojego ojca?Daniel Grayson (do Tylera, który rozpoczyna pracę w Grayson Global.) Nie jestem czytelnikiem wyrafinowanym. Jednym z moich ulubieńców jest Dan Brown.(...) Kiedy wziąłem „Kod da Vinci” na wakacje, dozowałem sobie lekturę po kilka stron, żeby nie skończyć jej jednego dnia. Przestało mi się już wydawać, że aktorstwo to jedne wielkie, nieustające wakacje, a zaczęło do mnie coraz bardziej docierać, że to po prostu praca. – Gdzie ostatnio spędza wakacje Agata Młynarska?– Na Krecie. Kiedy w porcie zobaczyłem statek, trochę się rozczarowałem, bo był całkiem mały. (…) jego właściciel miał dużą czerwoną głowę z beretem na czubku, ale nie był ubrany w mundur z mnóstwem złotych galonów – a tak liczyłem, że opowiem o tym chłopakom w szkole po powrocie z wakacji, ale to nic, i tak im opowiem, no bo co, kurczę blade. Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni wakacji,dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni wakacjideszcz na betonie, deszcz na betonie. Od jutra wielka piłka idzie na wakacje. W wieku trzynastu lat: irańska szkoła, szary uniform, woń kadzidła, cuchnące klasy, zajęcia, prace domowe, kucie aż do przesady, żadnych wakacji, żadnego kina, żadnego wolnego czasu dla siebie. Nauka, zadania domowe, zajęcia, egzamin na wiosnę. Tak to się w moim życiu podziało, że miałam możliwość być to tu, to tam w świecie. Zwiedzić, pobyć, objechać i wrócić. Było wspaniale i egzotycznie. Trudno i pięknie jednocześnie. Wyprawy wymagające odwagi i wyborów… Jednym słowem – przygoda. Goniłam tę wolność i często udawało mi się złapać ją za zwiewną nogawkę, uszytą z wiatru… Wracałam… Do miejsc znanych, prostych i swojskich… Są takie miejsca, które czasami wydają się nam mało atrakcyjne, a nawet nudne… Już wiem, że niesłusznie. Takie miejsce pamiętam u mojej babci Teodozji Melanii. Byłam dzieckiem. Babcia i dziadek na obrzeżach dużego miasta posiadali działkę z małym letniskowym domkiem. Małym. Typowa działka – z drzewami owocowymi, warzywniakiem, malinami pod płotem i kwiatami. Na środku stała wanna, do której nalewało się wody i można było ochłodzić ciało i myśli w upalne lato. Pamiętam bardzo dobrze tulipany, w każdym kolorze tęczy i piwonie. Do dzisiaj lubię te kwiaty. Wtedy nie doceniałam tego miejsca, wydawało mi się takie zwyczajne. Dziś moi rodzice posiadają podobną działkę. Patrzę na nią i dostrzegam piękno. Czuję prostotę. Teraz już wiem, że takie miejsca są ważne, potrzebne i cenne… Po podróżach, wyjazdach i włóczęgach lubię zaszyć się w tym małym, prostym świecie. Pachnącym owocami, warzywami, kwieciem. Pachnącym moimi rodzicami i ich pracą. To dobre miejsce. Spokojne, leniwe i nieskomplikowane. Zabrałam tam Jagodziankę na kilka dni. Większość czasu spędziłyśmy tylko we dwie. Duża i mała działkowa dziewczyna, no i ogrom przyrody ‘zamknięty’ na kawałku ziemi. Było prosto. Poranki są magiczne. Na sąsiedniej działce mieszkają kury. Kogut budzi każdego poranka. To są dobre pobudki. Otwieram oczy i patrzę na Jagodziankę, która też usłyszała koguci śpiew. To jest dobra muzyka. Coraz częściej takie utwory mnie zachwycają. Odsłaniam i otwieram okna. Schodzimy na dół w piżamach i wychodzimy w ten nasz mały świat. W piżamach smakuje to wyjątkowo dobrze. Nigdzie się nie śpieszymy. ………………………………………………………………… Witam się z kwiatami i drzewami, które też już się obudziły. Poranna rosa błyszczy w porannych promieniach wakacyjnego słońca. Nie trzeba wyjeżdżać na koniec świata by móc się rano uśmiechnąć. Nie trzeba jechać na dziewicze wyspy, by zobaczyć proste piękno natury. Dobrze jest zobaczyć odległy świat, ale to nie wymóg i nie reguła. Gdy człowiek nie jest szczęśliwy na ‘zwykłej’ działce, nie odnajdzie szczęścia w odległym świecie. A nawet jeśli poczuje szczęście w dalekiej podróży, nie będzie ono trwałe i wystarczająco mocne, jeśli na swojej przysłowiowej działce nie umie dostrzec fenomenu rubinowych porzeczek i niezwykłości powolnego ślimaka. To proces. Raz nie wystarczy sobie tego uświadomić. O to trzeba walczyć. Walczyć o przyjemność, którą mamy na wyciągnięcie ręki. Uczyć się tego. Ta nauka nigdy się nie kończy. Ja jestem w trakcie uczęszczania do szkoły – szkoły codzienności, prostoty i uwagi. To nie jest łatwa szkoła. Ba! To szkoła wymagająca. Wszystko, co proste najłatwiej jest schrzanić. Udaje mi się dostać dobre oceny, a są takie chwile, że wpadnie i bardzo dobra ocena. Są też oceny mierne. Trzeba się też przyznać i do… pały. Nic nie jest na zawsze i wiele spraw kołem się toczy. Życie, myśli, marzenia, nauka i oceny… Więc jeśli działkowy ślimak, pestka po śliwce, zielona trawa i kobieca piwonia nie interesują człowieka zupełnie, to pustynia Gobi, Gibraltar i Ocean Atlantycki też nie mają wielkich szans, mimo że są wielkie. Wiem jak to jest. Gdy zaczynałam podróże, zdarzało mi się zapominać o ‘zwykłym’ życiu, o prostym życiu, o prostych widokach, chyba nawet chciałam zapomnieć. I wiem jak smakowała wtedy daleka wyprawa – była niepełna, powierzchowna i możne nawet lekko oszukana… Było pięknie i porywająco, ale… Ale… Gdy człowiek nie odnajdzie sensu w sobie, nie zrozumie, że jest swoim najważniejszym i egzotycznym światem, nie doceni sensu siebie, nie będzie umiał pogłaskać ślimaka i dać mu powąchać działkowej piwonii – wtedy podróże będą ucieczką, a nie osobliwą przygodą. Przygodą, która jest skarbem. Skarbem takim samym jak poranki na rodzinnej działce… Na śniadanie robię jajecznicę od szczęśliwych kur. Jest też ‘zwykły’ biały twaróg. Herbatę w dużych kubkach z prostym uchem i siadamy z Jagodzianką pod śliwą na drewnianej ławce, którą zrobił mój tata. Mało mówimy. Słuchamy tej naszej małej działki, która bucha kolorową roślinnością. Jesteśmy. „ Jak daleko odszedłeś od prostego kubka z jednym uchem od starego stołu ze zwykłą ceratą od podziwu nad światem od tego co wielkie nie tylko z daleka, ale i z bliska” Pyta nas w wierszu ks. Twardowski. Jak daleko odchodzimy (jedziemy), by zobaczyć duże rzeczy? Chciałabym widzieć duże rzeczy w małych, wtedy i świat będzie prawdziwie i szczerze smakował. Chcę uczyć się doceniać i dostrzegać świat obok, codzienny, świat działkowy. Gdy będę o tym pamiętać, mam większą szansę na bycie szczęśliwą w ciepłej Afryce i zimnej Syberii. Świat zaczyna się w nas i tam się kończy. Piękno, które dostrzegamy dookoła nas to dodatek, który może tylko pomóc podkreślić ten nasz świat wewnętrzny. Zrywamy z Jagodzianką, poziomki, borówki i porzeczki. Jemy palcami. Mało mówimy… Oswajam Jagodziankę z pająkami. Już wie, po co pająki robią pajęczyny… Pajęczyna drży na letnim wietrze, drżą liście na drzewach, drżą przyjemnie myśli. Są ciche i spokojne. Bo to proste miejsce, które sprzyja zatrzymaniu. Zrywamy ogórki, a ze skórek robimy sobie maseczki, okłady na twarz – wyglądamy zabawnie zielono… Pachniemy ogórkami, czy mogą być piękniejsze wakacyjne perfumy? Gdy idę zrywać świeżą miętę, jestem szczerze szczęśliwa, przecież tak lubię mięte. A w letnie dni mogę pić napar ze świeżych listków. Czyż to nie pyszny powód do radości? Takiej cichej i prostej radości. Czuję ją, gdy zaczynam czuć zapach mięty. Na obiad jemy fasolkę szparagową, która dzielnie wyrosła w maminym ogródku. Oczywiście mizeria ze wspomnianych ogórków i ziemniaki okraszone świeżym koperkiem. Prosto. Popijamy kompotem, który zawsze kojarzy mi się z wakacjami na wsi. Smakuje dzieciństwem, przygodami i ciepłym latem. Rozkładamy się na leżakach z książką w ręku. Jagodzianka obecnie magluje Tuwima, a ja porwałam się na kilka książek naraz bo, nie mogę wybrać jednej. Ta moja niecierpliwość… Spacerujemy po naszej małej działce, podlewamy kwiaty, bo chce im się pić. Patrzymy w niebo, na którym co chwila przelatują dzikie ptaki. Leniwie, spokojnie, nudnawo upływają nam dni. To jest taka nuda, która pomaga i jest jak balsam. Moje zabiegane myśli, pomysły, marzenia i cele zwalniają i smarują się tym balsamem, który pachnie letnią ciszą. Ciszą, która rodzi się, gdy dostrzega się ten prosty świat i daje mu się szansę. Zapomniałam napisać o kawie. Kawa pół na pół z mlekiem. Po śniadaniu. Kocham ten moment. Gdy sama zrobię sobie kawę, sama usiądę i sama wypiję 😉 Każdego wieczora cieszę się na tę chwilę, która nastanie następnego dnia. Nauczyłam się celebrować ten czas z kubkiem kawy i naprawdę na niego czekam i doceniam, że mogę. Później nastaje wieczór. Jagodzianka udaje się do krainy Morfeusza. Czytam jej przed snem książki. Później śpiewam jej kościelne piosenki, które lubi i które wprowadzają ją w sen. Leżę z nią aż uśnie, co nie jest takie szybkie. A gdy mam ją już z głowy 😉 wychodzę w ten mały, działkowy świat. Odpoczywam po dniu, siadam pod naszą śliwą i patrzę jak świat zamyka pomału oczy. Jak ciemność wkrada się do nas pod furtką, coraz głębiej i głębiej… Czas na rumianek, który jest prawdziwie zdrowy i pomocny przed snem. Siedzę nie sama, bo w towarzystwie nieskończonej ilości gwiazd. Nocne niebo jest piękne co tu ukrywać… Świerszcz każdego wieczoru bardzo się stara, bym go usłyszała i doceniła. Słyszę i doceniam. Dziękuję za tak prostą i naturalną kołysankę. Nadal wszystko pachnie, mimo że już prawie śpi. I tak nam mija dzień za dniem, noc za nocą w tym puchowym, prostym świecie, który jest na wyciągnięcie ręki. W takim miejscach można się uczyć świata, by potem wyruszać i uczyć się gdzieś daleko, daleko jeśli przyjdzie taka ochota i los pozwoli… Gdy poznam dobrze i zaakceptuję to, co mamy blisko, wtedy to, co daleko zaakceptuje mnie. Nie trzeba uciekać, by zobaczyć coś ciekawego. Pozdrawiam asia :* Pamiętacie takie działki, możne nadal na takich bywacie? Czy też spaceruje tam ślimak i pachnie piwonia? 😉 19 czerwca o godzinie odbyło się uroczyste ZAKOŃCZENIE ROKU PRZEDSZKOLNEGO 2018/2019. Dla części dzieci było to również zakończenie całego pobytu w przedszkolu. Jakże smutno, że ten czas tak szybko minął… Pierwsza część uroczystości odbyła się w sali Puchatków gdzie pani dyrektor Joanna Sroka wraz z wychowawcami grupy wręczyła pamiątkowe dyplomy, jednocześnie życząc wspaniałych wakacji. Główna cześć odbyła się na sali Tygrysków. Zebrane dzieci oraz przybyłych rodziców powitała pani dyrektor Joanna Sroka dziękując za miniony rok szkolny i życząc wspaniałych, bezpiecznych, wolnych od trosk wakacji. Następnie dzieci, które kończą edukację przedszkolną pożegnały się ze swoimi koleżankami i kolegami, którzy jeszcze zostają w przedszkolu. Nasi absolwenci w swoich wierszach i piosenkach wyrazili, jak im żal opuszczać nasze przedszkole. W występie wspominały chwile spędzone w przedszkolu, wspólne zabawy i przygody. Natomiast młodsi koledzy w wierszach i piosenkach pożegnali starszych kolegów i życzyli im samych sukcesów i powodzenia w szkole. Na koniec części artystycznej swoje zdolności taneczne zaprezentowali uczestnicy kursu tańca prezentując min. Poloneza, Belgijkę Pod koniec odbyło się uroczyste rozdanie dyplomów absolwentom przedszkola. Nie zabrakło także wzajemnych życzeń, podziękowań i kwiatów. Szczególnymi gośćmi tego dnia byli rodzice. Oni również otrzymali dyplomy za bezinteresowną pomoc i aktywne uczestnictwo w życiu przedszkola. Jeszcze tylko ostatnie pamiątkowe zdjęcia i pora rozpocząć wakacje. Dziękując za cały rok przedszkolny pełen wrażeń i sukcesów, życzymy wszystkim słonecznych, bezpiecznych wakacji, udanego wypoczynku, wspaniałych przygód, spotkań z ciekawymi ludźmi i wielu niezapomnianych przeżyć. Do zobaczenia we wrześniu. Piątek, 22 czerwca 2018 r., był dniem podsumowań i pożegnań. Dla jednych na wakacje a dla innych końcem kolejnego etapu w życiu. O godzinie 8 rano, w szkole, stawili się uczniowie klas VII, II i III Gimnazjum. Tradycyjnie już Ci najstarsi podkreślili doniosłość tego dnia, pięknie wykonanym polonezem, a następnie odebrali z rąk wychowawców świadectwa. Piątek, 22 czerwca 2018 r., był dniem podsumowań i pożegnań. Dla jednych na wakacje a dla innych końcem kolejnego etapu w życiu. O godzinie 8 rano, w szkole, stawili się uczniowie klas VII, II i III Gimnazjum. Tradycyjnie już Ci najstarsi podkreślili doniosłość tego dnia, pięknie wykonanym polonezem, a następnie odebrali z rąk wychowawców świadectwa. Bardzo miłym i wzruszającym akcentem był list przygotowany przez Jana Chruścickiego (ucznia klasy III Gimnazjum), w którym przekazał wiele ciepłych słów po adresem trenera i nauczyciela z naszej szkoły, pana Pawła Sieczki, dziękując za pomoc w wyborze sportowej kariery, za trud i lata pracy włożone w wypromowanie wspaniałej drużyny piłki ręcznej. Takie słowa, nieraz cenniejsze niż najpiękniejsze prezenty, dają motywację do dalszego wysiłku i inspirują do dalszej pracy. Pani dyrektor, Urszula Wróblewska, wręczyła wyróżnionym nagrody i wszyscy udali się do klas aby odebrać swoje wyniki całorocznej pracy, z rąk poszczególnych wychowawców. Na godz. 10 przewidziana została msza święta, w kościele parafialnym pw. Św. Kazimierza. Po uroczystej adoracji, do szkoły udali się uczniowie klas I – VI, aby tam wziąć udział w swoim święcie. Znów popłynęło wiele ciepłych słów pod adresem tych najlepszych. Uroczystość uświetnił swoją obecnością burmistrz Miasta i Gminy Morawica, pan Marian Buras. Wręczył nagrody i stypendia uczniom, którzy uzyskali najwyższe średnie w nauce (6,0), Aleksandrze Bieniek i Marcie Domagale, uczennicom klasy III Gimnazjum oraz Adamowi Sanderowi, uczniowi klasy VI. Były również podziękowania i kwiaty od przedstawicieli Rady Rodziców, pani Agaty Opatowskiej i pana Roberta Kumora oraz życzenia udanych, słonecznych i bezpiecznych wakacji. Uroczystość uświetnił występ Zespołu Tanecznego „Takt”, prowadzony przez panią Małgorzatę Molendę, poezja i piosenki wykonane przez uczniów. Przyłączamy się z serdecznymi gratulacjami i życzeniami realizacji planów wakacyjnych.

świat już pachnie wakacjami tekst